*Sildu niestety nie ma czasu by brać udział w grze, a że nie ma rezerwy to cóż.*
Jeden z mieszczanów zauważył że brakuje Silda, a więc skrzyknął parę osób żeby sprawdzić co się dzieje.
Niezwłocznie grupą ludzi udali się do jego domu, otworzywszy drzwi zastali dyndające pod sufitem ciało.
Z kieszeni owego truposza wystawał kawałek kartki, był to bardzo niechlujnie napisany list pożegnalny.
"Przepraszam was przyjaciele, lecz nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć, ta sytuacja mnie przerasta,
tak więc żegnajcie, mam nadzieję że zobaczymy się w przyszłym życiu".
Sildu był Wieśniakiem.