Wilkołaki sezon 14 (gra)

Wydaje mi się że Aeth jest człowiekiem. Pierwszego dnia, jako pierwsza osoba zagłosował on na Hasirę która jak już wiemy okazała się przywódcą watahy. Gdyby tamtej nocy zginełaby ona zamiast Mighta to nie mogłaby użyć Odpoczynku co byłoby wielką stratą dla wilków. Więc Aeth kudłaczem być nie może, ryzyko głosowania wilka na wilka, w tamtym momencie, byłoby zbyt duże. To moja teoria.

Głosuje na Maqes

Fredzio jest pamiętliwy... Jeże mają dobrą pamięć.

Ja wilkiem? Sami się przekonacie, gdy mnie zagryzą. Moja śmierć nadchodzi, czuję to w kościach.. a wszystkiego winny jest i będzie ten udawany psychol z siekierą. Może i umrę, ale inni nie zapomną. Nie wygracie.

ja swój głos dzisiaj oddaje na Elitara, podobnie jak Hasira ostatniej nocy wstrzymał się od głosu. Czyżby wilki bały się głosowań?

Ja wilkiem? Sami się przekonacie, gdy mnie zagryzą. Moja śmierć nadchodzi, czuję to w kościach.. a wszystkiego winny jest i będzie ten udawany psychol z siekierą. Może i umrę, ale inni nie zapomną. Nie wygracie.

Wiesz co? To działa w dwie strony, ja umieram dzisiaj w nocy, ty jesteś podejrzany. Ty umierasz dzisiaj w nocy, ja jestem podejrzany. Masz bardzo dziwne zachowanie i mnie atakujesz, po twoim zachowaniu widać, ze nie zachowujesz się jak wiesniak.

Albo za bardzo próbujesz udawać i jesteś wilkiem, albo obaj jesteśmy martwi, mamy konflikt i w zasadzie kto pierwszy umrze dzisiaj w nocy, ten odbije podejrzenia w drugą stronę.

ja swój głos dzisiaj oddaje na Elitara, podobnie jak Hasira ostatniej nocy wstrzymał się od głosu. Czyżby wilki bały się głosowań?

Ja bym zrobił przeciwnie, jeżeli Hasira była wilkiem, i było to niemal pewne to podejrzanych szukałbym wśród właśnie głosujących. Chociaż kilka osób jest bardzo mało rozgadana, to też rzuca cień podejrzeń, bo wilki by się po prostu nie wychylały.

Głos na Hasira.

 

Nie ma co ryzykować z podwójnym paleniem, zresztą na taki ruch jest nieco za wcześnie.

Gdzie tu wstrzymanie się ? :)

Aeth nadal w sumie czekam aż odpowiesz na moje zarzuty, bo twoja jedyna linia obrony to tylko odbijanie piłeczki i pokazywanie palcem i mówienie jaki jestem zły.

Według mnie powinniśmy jednak skupić się na pierwszym głosowaniu. Mariska doprowadził do spalenia Mighta także tutaj poprowadziłbym trop.

Skoro mowa o pierwszym głosowaniu : to dość śmiała hipoteza ale wydaje mi się że spóźniony o minutę głos nonsense'a mógł nie być przypadkiem... "Gdyby zmienił ten głos na czas to zginełaby harise, więc on nie może być wilkiem bo chciał na nią zagłosować tyle że nie zdążył." To dość wygodne alibi. Może zdawał sobie sprawę z tego że głos oddany po czasie będzie nieważny, więc zrobił to aby odsunąć od siebie podejrzenia.

EDIT: Im dłużej o tym myślę i przeglądam poprzednie rozmowy tym bardziej mam wrażenie że coś z nim nie gra. Wypowiadał się tylko po to żeby oddać głos, cały czas siedzi cicho. Coś nie chce mi się wierzyć że mając dwa dni na zastanowienie się (zagłosował na mighta niemalże od razu po rozpoczęciu gry) nie zdążył zmienić głosu na czas.

Głosuję na Nonsense

Jak dla mnie Nonsense po prostu jest nieogarnięty, nie doszukiwałbym się tutaj raczej jakiegoś mastermind'a jakbym miał być szczery. Ludziska jakaś współpraca bo szybko zdechniemy.

nie doszukiwałbym się tutaj raczej jakiegoś mastermind'a

Trzeba brać pod uwagę najbardziej dziwne scenariusze, nawet jeżeli są one mało prawdopodobne.

Zwalenie czegoś na "bycie nieogarniętym" to bardzo dobra wymówka. Exedro ma tutaj rację - koleś miał 2 dni na zmianę głosu, a robi cyrk na ostatnią chwilę (i wygodnie "nie wyrabia" z czasem).

Głosuję na Nonsense.

Ja cały czas podtrzymuję swoje podejrzenia co do Nonsense i na tą osobę właśnie głosuję.

Według mnie powinniśmy jednak skupić się na pierwszym głosowaniu. Mariska doprowadził do spalenia Mighta także tutaj poprowadziłbym trop. 

Doprowadził, ale skąd miał wiedzieć kim jest Might jako wilk?

Generalnie podejrzanym wydaje mi się być byczsek, gdyż bronił Hasiry nawet, gdy jej kudłacza natura była pewna, co jest co najmniej dziwne.

Jak dla mnie Nonsense po prostu jest nieogarnięty, nie doszukiwałbym się tutaj raczej jakiegoś mastermind'a jakbym miał być szczery. Ludziska jakaś współpraca bo szybko zdechniemy.

Też mam takie wrażenie. Za to Ammon rzuca podejrzeniami na prawo i lewo. Może czas i Ciebie wziąć pod lupę?

Ja dalej podtrzymuję głos na Wrana. Innych poszlak jak na razie zbytnio nie mamy. Jego zachowanie wydaje mi się po prostu dziwne.

EDIT: W celu uniknięcia spalenia 2 osób zmieniam głos na Exedro.

Przyznam rację, jedna z dwóch kobiet, która gra teraz i jest przywódcą watahy, druga kobieta to Mariska, pozbądźmy się kobiet, nic nie wnoszą, zarówno inteligencja jak i siłą

 

Głosuję na Mariska (podejrzanie śmierdzi mi wilkiem)

Kurde zawsze piszę w formie męskiej a i tak zawsze ktoś myśli, że jestem kobietą ;(

Wydaje mi się że Aeth jest człowiekiem. Pierwszego dnia, jako pierwsza osoba zagłosował on na Hasirę która jak już wiemy okazała się przywódcą watahy. Gdyby tamtej nocy zginełaby ona zamiast Mighta to nie mogłaby użyć Odpoczynku co byłoby wielką stratą dla wilków. Więc Aeth kudłaczem być nie może, ryzyko głosowania wilka na wilka, w tamtym momencie, byłoby zbyt duże. To moja teoria.

Exedro to jest stara dobra(może już nie aż tak) zagrywka wilków "zagłosuje na swojego to wtedy będą myśleć, że jestem człowiekiem"

Według mnie powinniśmy jednak skupić się na pierwszym głosowaniu. Mariska doprowadził do spalenia Mighta także tutaj poprowadziłbym trop. 

Nie do końca doprowadziłem tylko snułem swoje teorie które miały swoje pokrycie i pisałem, że może być człowiekiem jak i wilkiem. Opisałem również co może być dalej jeśli Might byłby człowiekiem/wilkiem.

Aktualnie ciężko mi stwierdzić co dalej, może przeanalizuje jeszcze raz Exedro i wrócę do moich teorii. Bo Exedro łyka wszystkie sztuczki wilków jak lecą albo serio nie ogarnia :D

Oddaję głos na Exedro

Też mam takie wrażenie. Za to Ammon rzuca podejrzeniami na prawo i lewo. Może czas i Ciebie wziąć pod lupę?

Rzucam, bo tak trzeba i nie robię tego bezpodstawnie, ale na podstawie obserwacji.

Zamiast zarzucać mi podejrzliwość, sam rzuć jakimiś spostrzeżeniami.

Chcesz mnie wziąć pod lupę? Zamiast to pisać po prostu to zrób, przejrzyj moje wypowiedzi, wytknij mi błędy.

A zamiast tego ani nie odniosłeś się do moich podejrzeń, ani nie wysnułeś swoich.

Cały czas zachowujesz się pasywnie, jedynie przytakujesz innym.

Nawet teraz, zamiast rzucić we mnie swoimi podejrzeniami, tylko wskazujesz palcem i liczysz, że zrobi to ktoś inny.

Oddaję głos na Exedro. Chciał spalić dwie osoby za jednym razem. Wiedział, że los Hasiry, jego przywódczyni, jest już przesądzony to próbował spalić dodatkowo jakiegoś człowieka. Jeśli się mylę, to znaczy, że na prawdę musiał wierzyć, że trafilibyśmy w dwóch wilków za jednym razem, gdzie szansa na to jest baaaardzo mała.

Rzucam, bo tak trzeba i nie robię tego bezpodstawnie, ale na podstawie obserwacji.

Zamiast zarzucać mi podejrzliwość, sam rzuć jakimiś spostrzeżeniami.

Chcesz mnie wziąć pod lupę? Zamiast to pisać po prostu to zrób, przejrzyj moje wypowiedzi, wytknij mi błędy.

A zamiast tego ani nie odniosłeś się do moich podejrzeń, ani nie wysnułeś swoich.

Cały czas zachowujesz się pasywnie, jedynie przytakujesz innym.

Nawet teraz, zamiast rzucić we mnie swoimi podejrzeniami, tylko wskazujesz palcem i liczysz, że zrobi to ktoś inny

Tak, byłem lemingiem, w szczególności jak Mighta pchano na rożen ;)

Co do byczseka mogę się zgodzić, nie wiem co nim kierowało żeby mieć jeszcze jakieś wątpliwości co do Hesiry ale co do nonsensa to póki co, na tą chwilę nie zagłosuje na niego.

Dziwi mnie tylko czemu nonsens nie odbija piłeczki. No chyba, że wyznaje zasadę, że tylko winny się tłumaczy.

Exedro to jest stara dobra(może już nie aż tak) zagrywka wilków "zagłosuje na swojego to wtedy będą myśleć, że jestem człowiekiem"

Zdaje sobie z tego sprawę. Aczkolwiek jest jedno ale. Załóżmy na chwilę że Aeth jest wilkiem (w co ja nie wierzę) . Pierwszego dnia oddaje głos na Hasirę żeby pokazać że nie jest wilkiem. Pojawia się zasadnicze pytanie. Dlaczego akurat na nią skoro to ona jest przywódcą watahy? Jeśli pierwszej nocy na stosie spłonąłby nie Might a Hasira, (brakowało bardzo niewiele aby to się stało), to wówczas przepadła by umiejętność Odpoczynek ("Chronologia tury: uśmiercenie ofiary egzekucji - > mord oraz użycie umiejętności: ochrona paladyna, furia egzekutoram, umiejętność przywódcy watahy" ). Jaki cel miałby w tym wilkołak, żeby zabić swojego przywódcę w pierwszym dniu ? Gdyby rzeczywiście chciał zagłosować na swojego aby uniknąć podejrzeń to nie zagłosował by na przywódcę watahy tylko zwykłego kundla.

Proszę mnie poprawić jeśli gdzieś popełniłem błąd w rozumowaniu.

Oddaje głos na Exedro (prosiłbym o czerwony kolor bo nie mam na telefonie takiej opcji). Nie jest to mój wymarzony głos ale jak dla mnie Nonsense jest niewinny. Niestety nie mam jak napisać teraz swoich wniosków ale jakbym zginął to według mnie trzeba uważać na Mariske i Volerixa