Wilkołaki sezon 2 (gra)

O, widzę, że się zaczęło beze mnie. A ja cały czas czekam, mamy jeszcze chwilkę czasu, czyż nie? Barman, polej, ale nic mocnego, muszę mieć trzeźwy umysł.

Mi się Yamakazu nie podoba. Jakiś taki strachliwy... cichy... patrzy mu źle z oczu. Nie ufam mu.

ponownie powiadam Ci chlopie, ze nie wiesz co czynisz glosujac na mnie

Przynajmiej jak ten śierściuch (Koyiro) umrze to nie zostaniemy bez sklepikarza bo ja również sprzedaje np. srebrne kule (patrz strona 8) srebrne miecze itd.

Więc zapraszam.

Ja wam kitu nie wephne

ponownie powiadam Ci chlopie, ze nie wiesz co czynisz glosujac na mnie

Czyżbyś był jasnowidzem? A może księdzem :D

@up

W końcu ktoś porządny. Jakiś oręż normalny. Kubkiem wilka nie ubiję, ale to, to co innego :)

Pheeh, wy byście tylko pili, a ja to bym coś zjadł... A tak w ogóle to gdzie ten barman polazł?

Jarid, tak to konkurencji się nie pozbędziesz...

A te srebrne kule to ja już gdzieś widziałem... czy to nie aby pazłotko od chinoli?

Przynajmiej jak ten śierściuch (Koyiro) umrze to nie zostaniemy bez sklepikarza bo ja również sprzedaje np. srebrne kule (patrz strona 8) srebrne miecze itd.Więc zapraszam.Ja wam kitu nie wephne

Jarid, ja po twoich wypowiedziach twierdzę, że powinieneś zmienić dilera albo brać po połówce. Ale weź mi zdradź, kto ma taki mocny towar, też chętnie spróbuję :D

Pheeh, wy byście tylko pili, a ja to bym coś zjadł... A tak w ogóle to gdzie ten barman polazł?Jarid, tak to konkurencji się nie pozbędziesz...A te srebrne kule to ja już gdzieś widziałem... czy to nie aby pazłotko od chinoli?

yyy.. nie , z zapisków.

A tak wogóle nie chcę żebyś w nocy ty się pozbył konkurencji

Czyżbyś był jasnowidzem? A może księdzem @upW końcu ktoś porządny. Jakiś oręż normalny. Kubkiem wilka nie ubiję, ale to, to co innego

Gdziezby, chce mu tylko przekazac ze palenie mnie nie jest dobrym pomyslem gdyz jestem zwyklym wiesniakiem, a wilki tylko czekaja na to, zebysmy wypalili wszystkich wiesniakow

@Koyiro

Zjadłbyś coś? Może nogę? Albo najlepiej całego człowieka. Heh. Teraz żartowałem. Dajmy sobie na dzisiaj spokój. Głos oddany i niech tak będzie. Na dzisiaj koniec walki między nami.

Toć jak mam się bronić? swoje argumenty wziąłeś z mojego sklepiku, w którym sprzedaje pamiątki dla turystów!

Ale ty nie wciskasz kitów turystom (btw: tutaj turyści?), ale nam! To nie jest fajne. Coś tu śmierdzi...

Pheeh, wy byście tylko pili, a ja to bym coś zjadł... A tak w ogóle to gdzie ten barman polazł?

Stoję tuż za tobą i się przysłuchuję. Ale jak to mówią, klient Nasz pan. Już podaje.

facos widzać też rozumny człowiek jesteś.

Powiadam wam ponownie, że wilkołaki palić należy, jak to przodkowie robili. Tak jak nam Bogowie nakazali. W tych ciężkich czasach musimy mieć ich po swojej stronie. A co do kompanów, którzy twierdzą, że trzeba oszczędzać drewno - Chyba za dużo wypiliście, wy chędożone bękarty. Mieszkamy w środku cholernego lasu! Barman, daj no jeszcze miodu do jasnej anielki, a tym niedowiarkom lepiej wody do alkoholu dolej, bo im sie na główki rzuca. Drewna im w lesie zabraknie, kochany Boże...

Zapraszam również do mojej biblioteki.

Są tam książki o np. Sztuka walki 7 księżyców, Magia Nocy oraz zaklinanie run i tworzenie broni.

@Warcraft947

Jeśli masz zamiar przy trzydzisto stopniowym mrozie drzewa łupać to proszę. Ja jeszcze swoich rąk potrzebuję do walki z kudłaczami.

Ah, nie przystoi rozcieńczać wina (no może troszkę :P) Ale wiesz, z tym drewnem, mamy jednego drwala. To jest jednak pewien problem.

Tfuuuuu!!, na Bogów, facos, ty to do jasnej cholery nazywasz barszczem?!, toć to jak wymiociny smakuje... daj mi tego miodu!

Jarid, ja po twoich wypowiedziach twierdzę, że powinieneś zmienić dilera albo brać po połówce. Ale weź mi zdradź, kto ma taki mocny towar, też chętnie spróbuję

weź już nie żartuj bo to się robi nudne...

Przestańcie już reklamować swoje sklepy i wciskać ludziom jakieś badziewia. Facos, nalej no mi coś, ale słabszego, na dziś już dość wypiłem. I może jakiś ciepły posiłek w ten zimny wieczór.

A ja dziś wstrzymuję się od głosu, nie chciałbym przesądzić o śmierci jakiegoś pobratymca, bo na ślad wilka chyba jeszcze nie wpadłem. Z resztą i tak w ostatnią podróż uda się prawdopodobnie Koyiro, więc trzymaj się chłopie! Na pamiątkę po tobie kupię coś z tej twojej stodoły.

Azrael można się przysiąść. Też nic tylko piję i piję dzisiaj. Zupa mi się marzy. Barman!