BlastBlue ja także myślałem nad tym trochę czasu. Jestem zażenowany postawą myślenia naszego księdza.
Wilkołaki sezon 2 (gra)
Widzę, że nie tylko ja uważam, że klecha postąpił głupio i nierozważnie, marnując swoją moc już teraz.
No, ale cóż księdza się nie wybiera
Zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień.
nikogo się nie uczepiłem, mówię tylko jak jest. Jeżeli teraz przyjmiemy, że sheitah jest na pewno wieśniakiem, to idąc za typ tropem musielibyśmy do samego końca go nie typować, a to mogłoby nas zgubić, bo tak jak zostało powiedziane - za 2 dni sheitah może stać się wilczkiem doskonałym - takim, którego absolutnie nikt nie będzie podejrzewał, bo przecież zginął jako wieśniak, racja?
Mam tylko jedno pytanie: po co wskrzeszać zwykłego wieśniaka? Nie rozumiem tego. Nie lepiej było oszczędzać moc na wypadek zamordowania paladyna bądź wojownika? Teraz przez 8 dni jesteśmy narażeni na bezpowrotną śmierć wojowników, paladynów, jasnowidza i szamana.
Ale jednak w przeciągu 10 dni będą już mogły nastąpić dwa wskrzeszenia, imo lepiej tak niż czekać np do 7 dnia z pierwszym. Tym bardziej, że nie jest pewne, że dobra klasa zginie w przeciągu pierwszej kolejki wskrzeszania.
BlastBlue ja także myślałem nad tym trochę czasu. Jestem zażenowany postawą myślenia naszego księdza.
Ja jednak radził bym być milszym, nigdy nie wiadomo komu się komu się wskrzeszenie przyda, a znając życie ksiądz to czyta
Na dziś mam 3 typy:
- Warcraft947. Za bardzo pokazujesz jak nie lubisz wilczków. "Jeżeli, wy, nędzne bestie macie troche rozumu", "głupie wilcze śmieci", "Cholerne wilki, niech je piekło pochłonie". Poza tym czemu dajesz informację tak poufną, że masz z kimś sojusz? Takie rzeczy zatrzymuje się dla siebie, no chyba, że ma chce się pokazać, że ma się przyjaciela, a nie watahę
- Yamakazu. Sheitah Cie wskazał i zginął. Chociaż to mogła być celowa zagrywka mająca na celu wskazać Ciebie jako potencjalnego wilkołaka.
- PlainLazy. Twoja wypowiedz z wczoraj: "ktokolwiek dzisiaj umrze, być może ja, przyjrzycie się kto na zamordowaną osobę głosował albo na kogo zamordowana osoba głosowała". Ginie Sheitah, oczy forumowiczów spoglądają na Yamakazu, dywersja Panie Plain :>?
To tak z grubsza, głos oddam jak jeszcze sobie Was poczytam ;d Trochę się boje, że aż trzema typami narobię sobie wrogów, ale co tam, jak się bawić to się bawić!
Zgadzam sie z toba, ale nie da sie tez zaprzeczyc, ze przez najblizsze dwa dni (o ile mordy wilkolakow beda udane!) Sheitaha mozna z glosowan wykluczyc i nie brac go pod uwage. No chyba ze jest zmiennoksztaltnym, ale o to bym go nie posadzil, bo watpie, aby wilki zaryzykowaly mord na swoim liczac na moce ksiedza, to moze i byloby super inteligentne, ale zbyt ryzykowne.
A kaznodzieja troche sie pospieszyl, choc jak teraz o tym myslcie, to wyobrazie sobie, ze za dwa dni ginie paladyn, a siewca ma moc na to, aby go zarazic i wtedy robi sie juz mnij ciekawie, bo my myslimy, ze mamy po swojej stronie paladyna, a on okazuje sie byc czyms znacznie gorszym. Moze wiec i dobrze, ze ksiadz juz teraz uzyl swych mocy? Ja bym go tak szybko nie skreslal.
EDIT:
I dochodzi to o czym mowi cree, szybsze wskrzeszenie = szybszej regeneracji mocy.
Cree już wolę aby klecha zatrzymał swoje moce i wskrzesił kogoś ważniejszego niż ja.
Dokładnie, Priest zrobił dobrze, bo wskrzesił osobe, która na 100% jest człowiekiem. Nie zapominajmy jeszcze o naszym Szamanie i Paladynie. Oni także mogą rzucać klątwy.
Cree, kolego drogi, historia, dlaczego nienawidzę wilków sięga lata temu... Kto wie, może kiedyś, gdy będę dostatecznie pijany to ją wyjawię.
Jest jeszcze troche czasu do naszego "ogniska". Rzucanie jawnych podejrzeń, nie wyjdzie nikomu na dobre.
Rzucanie jawnych podejrzeń, nie wyjdzie nikomu na dobre.
Zabrzmiało jak groźba
Raczej jak... Ostrzeżenie. Dlatego sam na razie nie mowie głośno, a obserwuje podejrzanego.
Księżulek się pospieszył, ale mamy jedną osobę wykluczoną z głosowania (chyba). A ja cały czas poczekam, muszę to wszystko lepiej przeanalizować.
Macie rację, nie ma co na chybił, trafił głosów oddawać
Ja głosuje na plain'a.
A mi się coś wydaje ze wilkołakiem jest Warcraft, ahh za dużo już tego idę do baru...
A mi podejrzany wydajesz mi się ty Landrynus, ale cóż muszę się jeszcze zastanowić.
A mi podejrzany wydajesz się ty Hantus. Strzelamy dalej? Nie róbcie tego na odwał, a zastanówcie się trochę.
Ja oddam głos na hantusa to taka zakamuflowana opcja wilkołacka
Nie strzelam tylko myślę. Wątpię żeby osoby aktywne były wilkołakami, raczej wilkołakami są osoby ciche.
A wilkołakiem mogę przysiąść że nie jestem, więc błagam nie róbcie błędu głosując na mnie
A mi podejrzany wydajesz się ty Hantus. Strzelamy dalej? Nie róbcie tego na odwał, a zastanówcie się trochę.
Problemem jest to, że ludzie nie chcą tu głośno myśleć, bo boją się spalenia w ramach zemsty, tylko, że jedynie futrzaki na tym korzystają, bo zamiast burzy mózgów mamy tu podchody i szarady. W pojedynkę nie wygramy.
Racja Cree. W pojedynke nie ma co. Ale co się stanie, jak ustalisz z kimś sojusz, wyjawisz mu swoje sekrety, a następnego dnia zostaniesz rozszarpany przez horde?
Gdybym był wilkiem, to bał bym się zabić osobę która mnie o to podejrzewa, bo dał bym innym do myślenia, oczywiście to może być też dywersja, ale tak czy siak: szansę są takie same, a wolę pokazać jakieś fakty, niż siedzieć cicho i czekać aż wytną wszystkich, bo się chowamy po kontach. Poza tym tylko 3 osoby dały mi do myślenia i na dziś dzień ich się obawiam, wole powiadomić o tym wioskę, bo wątpię by byli na tyle zuchwali by mnie w nocy w rewanżu dopaść, jeśli się jednak mylę i sam padnę ofiarą dywersji - trudno