Wilkołaki sezon 2 (gra)

Pieprzysz pan!, wilkołaka to najlepiej kołkiem przebić, święconką oblać, lub czosnkiem nakarmić!, a najlepiej w osprzęt z mojej stodoły się wyposażyć!, chyba że wolisz pan flaki swoje z powrotem do żołądka wkładać!

A ja wcale nie pije tylko siedzę w mojej bibliotece i zapisuje różne Księgi takie jak Magia nocy, która opisuje pewien typ czarnej magii którą odkryłem przypadkiem, kiedy źle wypowiedziałem zaklęcie na kule ognia (margiha) a powiedziałem (hargita). Tę kule ognia chciałem wykorzystać na kominku, ale nagle wszystko pochłonęło się w czarnej mgle i nie miałem panowania nad ciałem, wtedy w moim umyśle toczyłem walkę z władcą nocy, Aghrazartem.

Opętany!

A wracając do tematu, to jeszcze nikt nie zagłosował, wszyscy już pewnie wstali, poszli się upić... Tylko żeby po pijanemu nie głosowali!

Oj Jarid, znowu za duzo wypiles...

Jarid, odstaw te "napary ziołowe" po pierdzielisz pan od rzeczy. Też piszę, badania prowadzę, a jakoś z tymi istotami piekielnymi znajomości nie mam.

Blast, przyjacielu, spokojnie. Póki co słońce jeszcze świeci, więc wilki nam nie straszne, poczekajmy do wieczora, wtedy się wszystko wyjaśni.

Hah... Panie!, Panie!, tu badania nic nie pomogą!, najlepiej to poprosić kowala, aby nam stali wykłuł, własnoręcznie im flaki powypruwamy!

PS:Sprzedam okazjonalne ,,wilkołacze kubki,, tylko w mojej stodole! http://rlv.zcache.com/werewolf_funny_beer_mug-p168017066103405750zvftg_400.jpg

Przez te badania przynajmniej wiem, że na wilkołaki to srebro, a nie czosnek ;). I nie wciskaj mi tutaj żadnych kubeczków i innych dupereli. Możesz pan to komu innemu wciskać, ja się naciągnąć nie dam! Ale w sumie cieszę się, że masz pomysł jak zarobić na turystach.

Hantusie, dziękuję za poprawkę. Przez to, że nasz "sprzedawca" zawalił mnie ofertami kubków, czosnków i innych rzeczy z jego stodoły. Ale wiedz Koyiro, że żadnej urazy do ciebie nie mam (tak na wszelki wypadek).

Na te bestie to tylko srebro się przyda !

Na te bestie to tylko srebro się przyda !

święta racja

Jarid, odstaw te "napary ziołowe" po pierdzielisz pan od rzeczy. Też piszę, badania prowadzę, a jakoś z tymi istotami piekielnymi znajomości nie mam.Blast, przyjacielu, spokojnie. Póki co słońce jeszcze świeci, więc wilki nam nie straszne, poczekajmy do wieczora, wtedy się wszystko wyjaśni.

Wiedziałem że nikt nie uwierz..

Na te bestie to tylko srebro się przyda !

Popieram! Wpierw odciąć łeb, a dopiero potem z klifu!

Eh.. Zasiedziałem się w tej karczmie jak nigdy.. A na wilkołaki to racja. Tylko srebro.

Ja to zawsze, ze swoim wiernym kilofem chodzę, coby mnie żadna bestyja nie zaskoczyła.

No cóż koledzy. My tu o broniach na wilkołaki dyskutujemy, ale musimy się zastanowić kto może być tą bestią.

Ja jednak zawsze będę obstawał za klasycznym mieczem. Bez rąk wilczysko nie drapie, a bez nóg nie skaczi i nie biega.

Dla tych co narzekają , że od rana pijemy ; Wszyscy prędzej czy później umrą , a według mnie lepiej umrzeć z uśmiechem na twarzy .

ESide dobrze gada ! Polać mu ! Ja tam wolę klasyczne topory, bo nie ma to jak rozczłonkowywanie tych cholernych bestii.

Ludziska, my tu gadu gadu, a wilk się panoszy, tak więc proponuję zacząć głosować!

Tak się zastanawiałem czy jakobe srebro ni przeciw wampirom jest. Taki srebrny kołek w serducho się wbijo. Najlepiej dla wilka to łeb uciąć i już sobi "bidaczysko" ni pohasa. Takowe me zdanie.

Ktoś musi zacząć głosować. Tak, to była aluzja drogi Koyiro

Ludziska, my tu gadu gadu, a wilk się panoszy, tak więc proponuję zacząć głosować!

Ale na kogo? Znowu będzie loteria? Ja proponuję poczekać do wieczora, a może ktoś się zdradzi. A tak poza ty: Wino na koszt karczmy!

Ale na kogo? Znowu będzie loteria? Ja proponuję poczekać do wieczora, a może ktoś się zdradzi. A tak poza ty: Wino na koszt karczmy!

Dlatego ja preferuję niespożywanie trunków w nadmiernych ilościach, bo ktoś nierozsądnie może kompana skazać jak coś mu się przywidzi. No, ale trochę zażyć można. POLAĆ ZA RODAKÓW PRZYJACIELE!