Wilkołaki sezon 3 (gra)

Z czegoś trzeba żyć A prawdziwy powód to cóż.... Muszę złapać rekina który pożarł moją teściową, bo nie zdążyłem mu podziękować

Jak widzę barmana nie ma to chyba trzeba będzie się obsłużyć na własną rękę

Spora nam się zebrała kompania!

Ano spora..

Co panowie pijemy. Psiakrew!!!Żyjemy na wyspie i żeby rumu nie było.. Barman toż to wstyd...

A co do naszego szanownego kowala.. Czy mógłbyś zrobić jakąś.. jakąś..... Jakąś maszynkę co by łowienie ułatwiło ?

Jak widzę barmana nie ma to chyba trzeba będzie się obsłużyć na własną rękę

Tylko nie zniszczcie mu tego przybytku. Facos, w razie czego zapłacę za nich.

Ja nie piję. Tej nocy zapewne wilki znowu zaatakują. Trzeba mieć trzeźwy umysł

:(

Widzę, że zbiera się na popijawę, więc od razu zapraszam do kupna mej książki "68 najlepszych sposobów na kaca" za 20 srebrników.

Właśnie panowie jak mamy pić to z kulturą a nie jak banda chamów która alkoholu nie widziała

Eddard te sposoby to skuteczne są??

Sprawdziłem je. 38 działa, 16 nie działa a 12 jeszcze nie sprawdziłem.

Hmmm 38 to i tak dużo... Biorę bez zastanawiania się.. Na kaca nie mogę sobie pozwolić

1212790288_srebrniki.jpg

Jeżeli ktoś chce jakiś rzadki gatunek ryby to możecie śmiało mówić. Moja rodzina zajmuje się tym zawodem z pokolenia na pokolenie więc rybakami jesteśmy świetnymi a i te wody znamy jak własną kieszeń.

Dobra zgadza się. Osobiście dodam, że nr. 32 i 17 są najskuteczniejsze, a sposoby 37 i 52 mają skutki uboczne.

Hmmm. A cóż to za efekty uboczne...

Moim zdaniem na kaca najlepsze sa sposoby naszych dziadow, ale jezeli chcesz wydawac pieniadze ktorych ostatnio w wiosce brakuje to Twoja sprawa... duze piwo poprosze

Nr.37- nagła strata włosów, nr. 52- biegunka.

"Why is the Rum Gone?"

A co do maszynki, nie wiem czy ci to będzie odpowiadało ale mam spod lady pare lasek dynamitu :r

Shield, zrobiłbyś mi miecz? Zaraz dam ci kartkę ze szczegółami.

No dynamit mi się raczej nie przyda chyba że na jakiegoś drapieżnika który pomyli mnie z kolacją. Akurat ja na pieniądze nie narzekam bo zdążyłem się dorobić niezłego majątku z handlu rybami. Chociaż to i tak nic z tym co się zarabiało w służbie jej królewskiej mości...... Stare dobre czasy..

Czekam zatem na szczegóły

Jesteście dziwnie radośni, jak na sytuację w której się znaleźliście.

Hej, u nas w wiosce są potwory, które mogą nas w każdej chwili rozszarpać, ale czemu miałoby to nam psuć nastrój?

Cree, a co, moze mamy sie zamartwiac? To ze mamy wilczki w wiosce nie oznacza ze powinnismy sie zamykac w domach i siedziec w katach placzac