Niech już będzie Madirius. Tylko oddaj mu lewą, bo skręconej kostki, to wątpie, żeby chciał.
szlag, japoński refleks
Niech już będzie Madirius. Tylko oddaj mu lewą, bo skręconej kostki, to wątpie, żeby chciał.
szlag, japoński refleks
Zieloną
Masz, mikstura przeciwbólowa. .
tak więc czego oczekujesz za niebieską miksturkę?
Nesquik wypija zieloną miksturę. Czuje dziwne mrowienie w stopach i nagle puff, nie MOŻE WYDUSIĆ ŻADNEGO SŁOWA Z UST przez najbliższą dobę, to znaczy również, że nesquik nie może dzisiaj głosować. Jakby tego było mało ma zgniłą nogę Dzzyka zamiast swojej, właściwie to równie dobrze mógłby mieć tam przyklejony kawał martwego mięsa, gdyż Nesquik w tej nodze żadnego czucia nie ma.
A wiec niech sie stanie, nesquiku - mowiac to, Dzz wyciagnac z wewnetrznej kieszeni plaszcza malutkie pudelko, kiedy je otworzyl, na chwile nastala ciemnosc, a gdy ponownie je zamknal, nogi obu mezczyzn zamienily sie miejscami.
Dzz, twoja waluta sa nogi? Jestem w stanie duzo zaoferowac.
Dzz czego oczekujesz wzamian za niebieską miksturkę?
Madiriusie, a co mozesz mi zaoferowac? Nie interesuje mnie twoje zloto, mam go pod dostatkiem.
Ammonie, interesowala mnie tylko jedna noga, bo tylko jedna mialem w slabej kondycji, po co mi wiecej waszych konczyn?
widzę że jesteś ślepy na jedno oko. Mogę ci zaoferować swoje oko wzamian za niebieską miksturkę
To chyba ty jestes slepy, bo ja na swe oczy widze doskonale, a skoro tego nie dostrzegasz...
Wiecie panowie, kochalem kiedys pewna kobiete, to bylo przed calymi wiekami... I wiecie co jest najgorsze? Ze zapomnialem juz jak wygladala, co czulem, kiedy na nia spogladalem. Teraz czuje juz tyko zimno, paralizujace i przenikliwe. Nie potrafie juz kochac, lecz chcialbym choc na chwile przypomniec sobie, jak to bylo, kiedy kogos sie kochalo.
Czy ktos z was posiada moze poezje? Taka, ktora moze poruszyc me serce?
Dzz a co powiesz na moje zęby? Widzę że twoje są zniszczone przez szkorbut
Czlowieku, spraw sobie okulary albo cos takiego, bo me zeby sa perliscie biale, calkiem niedanwo whandlowalem je od morskiej syreny. Powiedzialem czego oczekuje. Poezji milosci.
japierdziele... a jest coś czego oczekujesz od Kupca a nie od Poety?
Kupiec z ciebie marny, skoro jedyne co mozesz mi zaoferowac, to twoje organy.
Swego czasu wypożyczyłem pewien romans. "Bromeo i Żulia" - dwoje kochanków walczy z alkoholizmem, jedna z piękniejszych poezji jakie czytałem.
Bibliotekarz nie żyje, więc jest moja ^^
Przeczytaj mi fragment, drogi Ammonie.
-"... i jak mam wybierać, między tym co chce, a tym co muszę, dwie miłości, jedna chciana, druga niechciana, Ty, moja droga Żulio, a browary. Wybór, na pierwszy rzut oka oczywisty, lecz ciężki, albowiem browary zawsze kochają i kochają za to, jaki jesteś, nie pytają i są ucieczką od trudów tego świata, jednakże Ty, najukochańsza Żulio, sprawiłaś, iż nie chcę być już więźniem browarów, a twoim, twego serca, dusza i ciała, skuty łańcuchami twej miłości - powiedział biorąc łyk zimnego browara "...-
Oto poezja którą kiedyś posłyszałem i która wzbudziła we mnie uczucia:
Warto, warto żyć.
Wtedy pachniałaś bzami,
Dziś znów kupiłem flakonik,
Roztarłem kroplę na dłoni
I przeszłość wieje nad nami
Bzami.
Warto, warto żyć.
Mgławo jest za oknami,
Zaraz listonosz zadzwoni,
Ustami przypadam do dłoni,
Całuję cień twojej woni...
Przyjdziesz - będziemy sami,
Jedyni i zakochani,
Chłonąc z czułością perfumy
W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
"To my? Ja - i ty?"
Wiesz? Wzdycham... I przez łzy
Powtarzam: warto, warto żyć...
Czy to wystarczy żebym mógł dostać różową miksturę?
Jak mozna w ogole zastanawiac sie nad wyborem pomiedzy ukochana kobieta, a kieliszkiem czegos mocniejszego? Nie tego szukam.
Hantusie, jestes blizej niz dalej, lecz mje serce wciaz pozostalo niewzruszone.