tak azrael był zmiennokształtnym mówił żę jest wojownikiem a okazało się że jest barbarzyńcą dziwne nie prawdaż ? dobrze zrobiliśmy spalając go na stosie!
Wilkołaki sezon 3 (gra)
mówił że jest barbarzyńcą za oklepanie neskłika
gj paladyn
tak czy siak jednego mamy z głowy na 100%
bo był nim albo neskłik albo azrael
A więc moje przypuszczenia się sprawdziły. Azrael był zmiennokształtnym. Zauważcie, że to on i jego bracia powiedzieli, że nesquil był zmiennokształtnym. Nie mieli nawet najmniejszego dowodu, że on nim był. I nagle po chwili Azrael pisze: to ja jestem wojownikiem!. Dziwne, nieprawdaż?
jacy bracia co ty gadasz?
Coś czuję facos, że jutro spłoniesz. Za bardzo kręcisz.
Hmm, zobaczcie, kto dziś wieczorem bronił Azraela.
1. Zaraz jak oddałem głos na Azraela:
Głos na facosa
2. Po 2 minutach pokazał się drugi post. SERIO?! PO DWÓCH MINUTACH?!
też zagłosowałem na facosa, ponieważ tak jak ja prędzej ciągle się poniża przy każdej dalszej wypowiedzi np. teraz "Nie dajcie się oszukać!" co to ma wgl. być?
Wkopaliście się "bracia" Ja już dzisiaj daję głos na RaVeNa. Wy przyjaciele uczyńcie to samo. Radzę Wam. Pewnie dziś mnie rozszarpią. To będzie tylko dowód na to.
Poza tym co kręcę? Po prostu mówię prawdę. A Wy się tego boicie. Pozdrawiam
głos na RaVena popieram Facosa
czy jeżeli popieram Azraela, ponieważ to co mówił wydawało mi sie słuszne to oznacza, że jestem wilkołakiem? on przynajmnije mnie nie podpuszczał na PW ;]
Nazywaj to jak chcesz, ja staram się Wam pomóc odzyskać możliwość zasiedzenia przy Stole Niebieskim za pomocą oczyszczającego słodkiego bólu płomieni, gdzie będziecie dziękowali Panu, że pozwolił Wam skończyć z tym bezwartościowym życiem.
Facos, taka parszywa świnia jak Ty nie da rady mnie zastraszyć. Zdania nie zmienię.
dla mnie facos coś zaczyna kręcić... zobaczymy co wyjdzie z tego później.
Facos, taka parszywa świnia jak Ty nie da rady mnie zastraszyć. Zdania nie zmienię.
Ależ Drogi RaVeN'ie. Nigdy, ale to przenigdy nie miałem zamiaru Cię zastraszyć! To była by hańba dla mojej duszy. Wybacz, jeżeli tak to zrozumiałeś. Jak wcześniej napisałem, chcę Wam tylko pomóc odzyskać możliwość zasiedzenia przy Stole Niebieskim za pomocą oczyszczającego słodkiego bólu płomieni, gdzie będziecie dziękowali Panu, że pozwolił Wam skończyć z tym bezwartościowym życiem. Czy zrozumiałeś, chłopcze?
Facos już sam się zamotał w swoich intrygach. Zrobicie co chcecie. Żebyście później nie żałowali.
Sam myślałem że to zmiennokształtny. Co z Yamakazu, równie dobrze On może być wilkiem, mało się odzywa. Szukamy po osobach które dużo dedukują nie zważając na tych w cieniu, jeżeli tak jest to wilki rygrają bez brania jakiejś większej aktywności w ich szukaniu.
Jedno nam się udało, ubiliśmy zmiennokształtnego, ale zostają 3 (o ile dobrze obliczyłem), a grono uczestników się zawężą w tempie, dla nas, zbyt niebezpiecznym.
Tak więc na tę chwilę typuje Yamakzu
Facos już sam się zamotał w swoich intrygach. Zrobicie co chcecie. Żebyście później nie żałowali.
Ale jak się zamotałem, skoro od początku zostałem przy swojej pierwszej myśli? Poddaj się już teraz, a oszczędzimy Ci męki i najpierw odetniemy Ci łeb, a dopiero potem spalimy w ogniu oczyszczenia. W łasce ludu ofc.
Ale jak się zamotałem, skoro od początku zostałem przy swojej pierwszej myśli? Poddaj się już teraz, a oszczędzimy Ci męki i najpierw odetniemy Ci łeb, a dopiero potem spalimy w ogniu oczyszczenia. W łasce ludu ofc.
Miałem na myśli całą grę, a nie ostatnie kilkanaście minut. Pieprzysz bzdury aż (nie)miło. Ale trafiła kosa na kamień.
Ja rozumiem, że czujesz się zagrożony i właśnie stąd ta Twoja reakcja.
Może masz rację, ale ja nadal będę trzymać przy swoim. Dobranoc wszystkim.
prześpijmy się z tym
Glosuje na rexina, za bardzo miesza
Oddaję głos na Yamakazu dziś już tu nie wbiję.