Plain- dedukcja, to jest moja bronia, a nie przebieglosc i zmiana skory na wilcza. Stad moja pewnosc co do oskarzania, choc przyznac musze, ze postanowilem zmienic swoj glos z Azraela na Dixa i groteks, jesli mi ufasz, to uczyn to samo. No i Plain, co ty mowisz, ze w razie ze mam racje, to znacyz, ze jestem wilkolakiem, bo tylko tak moglem zdobyc pewnosc. Po co mialbym zmniejszac sile naszej watahy? I myslisz, ze ktorys z moich pobratymcow zgodzilby sie poswiecic swoje cenne zycie w imie czego? Idei? Wilkolaki sa jak ludzie, pewnie dlatego tak madrze ukrywaja sie wsrod nas, a co jak my, to znaczy - nie gina w imie wyzszych celow, dlatego jesli mam racje i dobrze wytypowalem wilkolaka, to nie dlatego, ze jestem jednym z nich, bo ktory wilk (czlowiek?) dalby sie zabic, aby inny wilk (czlowiek?) zdobyl poparcie wiesniakow? No wlasnie!
A co do reszty - co wam szkodzi? Przeciez jesli jestem wilkiem, to zgine dnia nastepnego, bo mnie spalicie ( a wszystko to w razie pomylki)